Niech wszystkie ludy sławią Ciebie, Boże
Ja jestem światłością świata,kto idzie za Mną, będzie miał światło życia.
EWANGELIA – komentarze
Przyszedłem, aby świat zbawić
Słowa Ewangelii według Świętego Jana. 12, 44-50
Jezus tak wołał: «Ten, kto we Mnie wierzy, wierzy nie we Mnie, lecz w Tego, który Mnie posłał. A kto Mnie widzi, widzi Tego, który Mnie posłał.
Ja przyszedłem na świat jako światłość, aby nikt, kto we Mnie wierzy, nie pozostawał w ciemności. A jeżeli ktoś słyszy słowa moje, ale ich nie zachowuje, to Ja go nie potępię. Nie przyszedłem bowiem po to, aby świat potępić, ale by świat zbawić.
Kto Mną gardzi i nie przyjmuje słów moich, ten ma swego sędziego: słowo, które wygłosiłem, ono to będzie go sądzić w dniu ostatecznym. Nie mówiłem bowiem sam od siebie, ale Ojciec, który Mnie posłał, On Mi nakazał, co mam powiedzieć i oznajmić. A wiem, że przykazanie Jego jest życiem wiecznym. To, co mówię, mówię tak, jak Mi Ojciec powiedział».
Oto słowo Pańskie.
brewiarz.pl/iv_24/2404p/czyt.php3
,,Brzemienna treścią Ewangelia tego dnia. To stwierdzenie, dla nas może już oczywiste, że kto zobaczył Jezusa, zobaczył też Boga, a więc, że taki jest Bóg, jaki był żyjąc na ziemi Jezus; nie wielki, wyniosły i niedostępny, ale bliski, pokorny, trochę jak człowiek zwyczajny. Albo to że potępi się nie tyle człowiek, który nie wierzy w Jezusa, ale ten, kto Go usłyszał, ale nie usłuchał. No i że potępi takiego człowieka nie Jezus, ale słowo, które odrzucił. Bo ono jest życiem wiecznym; odrzucając je człowiek odrzuca życie wieczne...
Ale najbardziej porusza mnie, gdy słyszę Jezusa mówiącego „Ja przyszedłem na świat jako światłość, aby nikt, kto we Mnie wierzy, nie pozostawał w ciemności”.
Patrzę na to, co dzieje się dziś w świecie. Na triumfującą pychę, podłość, obłudę, zakłamanie, kolesiostwo i ile tam ich jeszcze jest... I uświadamiam sobie, że tak naprawdę nie ma się czym żołądkować. Że to wszystko takie małe, tak nic nie znaczące... Przecież ten, kto chodzi w ciemności, choćby nie wiadomo jak się puszył, jest zagubiony. Wcześniej czy później potknie się i upadnie. A ci, którzy ufają Chrystusowi mają światło, żyją w świetle; wiedzą skąd przychodzą i dokąd idą. I nawet jeśli się potkną – wstaną i pójdą dalej.,,
Refleksja na dziś
EWANGELIA – komentarze
Przyszedłem, aby świat zbawić
Słowa Ewangelii według Świętego Jana. 12, 44-50
Jezus tak wołał: «Ten, kto we Mnie wierzy, wierzy nie we Mnie, lecz w Tego, który Mnie posłał. A kto Mnie widzi, widzi Tego, który Mnie posłał.
Ja przyszedłem na świat jako światłość, aby nikt, kto we Mnie wierzy, nie pozostawał w ciemności. A jeżeli ktoś słyszy słowa moje, ale ich nie zachowuje, to Ja go nie potępię. Nie przyszedłem bowiem po to, aby świat potępić, ale by świat zbawić.
Kto Mną gardzi i nie przyjmuje słów moich, ten ma swego sędziego: słowo, które wygłosiłem, ono to będzie go sądzić w dniu ostatecznym. Nie mówiłem bowiem sam od siebie, ale Ojciec, który Mnie posłał, On Mi nakazał, co mam powiedzieć i oznajmić. A wiem, że przykazanie Jego jest życiem wiecznym. To, co mówię, mówię tak, jak Mi Ojciec powiedział».
Oto słowo Pańskie.
brewiarz.pl/iv_24/2404p/czyt.php3
,,Brzemienna treścią Ewangelia tego dnia. To stwierdzenie, dla nas może już oczywiste, że kto zobaczył Jezusa, zobaczył też Boga, a więc, że taki jest Bóg, jaki był żyjąc na ziemi Jezus; nie wielki, wyniosły i niedostępny, ale bliski, pokorny, trochę jak człowiek zwyczajny. Albo to że potępi się nie tyle człowiek, który nie wierzy w Jezusa, ale ten, kto Go usłyszał, ale nie usłuchał. No i że potępi takiego człowieka nie Jezus, ale słowo, które odrzucił. Bo ono jest życiem wiecznym; odrzucając je człowiek odrzuca życie wieczne...
Ale najbardziej porusza mnie, gdy słyszę Jezusa mówiącego „Ja przyszedłem na świat jako światłość, aby nikt, kto we Mnie wierzy, nie pozostawał w ciemności”.
Patrzę na to, co dzieje się dziś w świecie. Na triumfującą pychę, podłość, obłudę, zakłamanie, kolesiostwo i ile tam ich jeszcze jest... I uświadamiam sobie, że tak naprawdę nie ma się czym żołądkować. Że to wszystko takie małe, tak nic nie znaczące... Przecież ten, kto chodzi w ciemności, choćby nie wiadomo jak się puszył, jest zagubiony. Wcześniej czy później potknie się i upadnie. A ci, którzy ufają Chrystusowi mają światło, żyją w świetle; wiedzą skąd przychodzą i dokąd idą. I nawet jeśli się potkną – wstaną i pójdą dalej.,,
Refleksja na dziś