Orędzia na czasy ostateczne (8 maja 2008)

Jezus Chrystus:
Ująłem cię za rękę i prowadzę, a ty się Mi poddajesz z pełną ufnością. Nie dociekasz, ani się nie dopytujesz dokąd. Wiesz, że prowadzi cię twój Pan i Bóg, Stworzyciel i Zbawiciel, i to ci wystarcza. Jesteś dzieckiem pełnym ufności. Ufasz Bogu. Nie przychodzi ci do głowy, żeby kwestionować Jego decyzje, Jego wyroki. Bóg to Bóg, czyni wszystko słusznie. Czy śmierć, czy życie, czy zdrowie, czy choroba, czy szczęście, czy nieszczęście – bądź Wola Twoja Ojcze. Przyjmujesz wszystko bez sprzeciwu, owszem, ze zrozumieniem i poddaniem się Woli Ojca. Odstąpiłeś od wypełniania swojej własnej woli. O wszystko pytasz Ojca, przedstawiasz mu sprawę i czekasz na Jego decyzje lub w ogóle czekasz, że to On wszystko sprawi. On rzeczywiście wszystko sprawia najlepiej i w najwłaściwszym momencie. On Jeden potrafi poprowadzić wszystko naraz tak, aby nie było kolizji i rozdźwięku. Jeśli pojawia się rozdźwięk, dochodzi do kolizji, to tylko dlatego, że usiłujecie, o! Moje zagubione Dzieci, wykonywać własną wolę. Wtedy dochodzi do nieszczęść, dramatów, tragedii, zatracenia Obrazu Bożego w was i do ostatecznego upadku. Nie ma innego przepisu na szczęście indywidualne i wspólnotowe, jak tylko pełnienie Mojej Woli, Bożej Woli. Jedna Boża Wola, poddanie się Bożej Woli, to jedyna recepta na szczęście indywidualne i społeczne. Jeśli nie ma Woli Bożej, pojawia się samowola i anarchia. Anarchia względem osobistego powołania do Prawdziwego Życia w Bogu, z Bogiem, dla Boga, Bogiem i anarchia w stosunkach społecznych. Idąc za swoją wolą zatracacie siebie i ład społeczny. Wola Boża wprowadza ład i pokój do życia osobistego i wspólnotowego. Nie ma innego przepisu na szczęście osobiste i wspólnotowe, jak tylko pełnienie Woli Ojca. Gdzie pojawia się uległość względem Woli Ojca, tam pojawia się ład i radość, tam zakwita Niebo, aż do otoczenia Chwałą Dziecka Bożego, które otacza Chwałą Ojca Niebieskiego pełniąc Jego Wolę w każdym momencie.
O! Moje zagubione Dzieci, zagubione w odmętach własnej, nieuporządkowanej woli, słuchajcie uważnie: poza Mną nie ma szczęścia, poza Moją Wolą są nieszczęścia. Pozory szczęścia, które czasem udaje się wam doznać, wypracować, zdobyć, tylko pogarszają waszą sytuację, bo macie wrażenie – i umacnia was w tym przekonaniu zły – że jeszcze trochę więcej zabiegów, więcej pracy, więcej dochodów, więcej rozrywek i już będziecie opływać w dostatek i szczęście. Ale oto i dobrobyt, tak zwana niezależność finansowa i niezależność duchowa są zaprawione goryczą. Kiedy uganiacie się za szczęściem według własnej woli, udaje się wam zatrzeć nieprzyjemny smak wyrzutów sumienia, ale potem, kiedy już kosztujecie owoców samowoli, gorycz i rozczarowanie pojawiają się ze zdwojoną siłą. Samowola, anarchia przynoszą gorycz, smutek, rozczarowanie aż do rozpaczy i zatracenia wśród brył złota. Z Boga jesteście, Moje zagubione Dzieci, i dopóki nie powrócicie do Mnie, waszego Stworzyciela i Zbawiciela, nie zaznacie szczęścia, owszem, waszym udziałem będzie nieszczęście, gorycz, przegrane życie, zatracenie.
Pełnienie Mojej Woli, Bożej Woli, zaczyna się od rezygnacji [z] panowania nad własnym życiem. To Ja Jestem Panem Życia i Śmierci, Ja Jestem Alfa i Omega waszego życia, Moje zagubione Dzieci. Gdy w pełnej wolności uznasz, wyznasz, że Ja Jestem Panem, że Jezus Jest Panem, wówczas powierzasz się Mnie, Mojej Opatrzności, a Ja zapoznaję cię, Moje Dziecko, z Moją Wolą względem ciebie, a nawet objawiam ci Moją Wolę względem twoich braci i sióstr. Moją Wolą jest Zbawienie wszystkich Moich Dzieci i uczynię to niezawodnie, gdy tylko poddadzą się Mojej Woli. Pełnienie Mojej Woli, pilnowanie się Mojej Woli, pytanie o Moją Wolę, zgadzanie się z Moją Wolą, to początek miłości, Bożej Miłości, to początek szczęścia, Bożego Szczęścia, któremu nie ma końca i które jest samą słodyczą. We Mnie Wszystko, poza Mną – nic. Nie szukajcie szczęścia poza Mną, waszym Bogiem i Panem, to daremne i obciążone ryzykiem zatracenia się, pogrążenia w otchłani anarchii, w piekle. Poza Mną, waszym Stwórcą i Zbawcą, nie znajdziesz niczego, co miałoby trwałą wartość w Moich Oczach i waszych oczach. Poza Mną, waszym Bogiem i Panem, jest trwałe nieszczęście, a w piekle – nieskończone nieszczęście. Szukajcie tego, co w górze, w Niebie. Pytajcie o Moją Wolę, uznajcie we Mnie Pana waszego życia i śmierci, a Ja rozniecę w was Płomień Miłości Bożej wypalający całą waszą samowolę i anarchię, oczyszczę was z całej waszej samowoli i napełnię Moją Wolą, obdarzę Moją Miłością, obdarzę Szczęściem Wiecznym bez końca, na zawsze i na wieki.
Pontifex Maximus nad Pilicą - [fot. Geminiano 5 V 2024]

Pan Jezus [nieco później, tego samego dnia]:
Jestem z wami, Moje Dzieci. Choć nie wszyscy z was w równym stopniu poddajecie się Mojej Woli, to jednak kocham was jednakowo, najbardziej kocham każde z was. Nikt tak nie kocha, jak kocha Bóg, wasz Stwórca i Zbawca. Bez znużenia stwarzam okoliczności, aby skłonić każdego z was do pytania o Moją Wolę i do pełnienia jej. Pragnę dla was szczęścia, chcę mieć was wszystkich przy sobie, w Niebie. Czynię wszystko w tym celu. Czasami jest to bolesne i raniące, tak jak wyrywanie kolców czy przycinanie dzikich pędów. Tak, prowadzę was do Mnie, do Szczęścia Wiekuistego, czasem przez ból i mękę, ale jest to niczym w porównaniu do męki wiecznej. Nawet gdyby to oczyszczenie, oczyszczenie ręką Boskiego Ogrodnika, miało trwać i przez całe wasze doczesne życie, to ból z tym związany jest niczym w perspektywie Nieba, w perspektywie Życia Wiecznego. Ja Jestem samym szczęściem, Całym Szczęściem. Ja Jestem szczęściem rodzin, twojej rodziny. Beze Mnie nic nie możecie uczynić, co dałoby wam szczęście doczesne i wieczne. Wszelkie dobro i wszelkie szczęście pochodzi ode Mnie, waszego Boga i Pana, Stwórcy i Zbawcy. Ja Jestem całą Pełnią Życia. Beze Mnie wasze osobiste i społeczne życie, rodzinne życie jest niepełne, ułomne, wykoślawione, nieszczęśliwe. Zapraszajcie Mnie do swojego indywidualnego życia i zapraszajcie Mnie do waszego życia rodzinnego, życia społecznego. Abym mógł działać swobodnie w rodzinie jako całości, musi tego zapragnąć cała rodzina, każdy z jej członków. Zapraszajcie Mnie wspólnie, jako społeczność, a Ja, wasz Pan i Bóg, stanę pośrodku was i objawię wam Moją Wolę względem wspólnoty rodzinnej i względem każdego z was. Gdy Ja, wasz Pan i Bóg, stanę pośrodku was i objawię Moją Wolę każdemu z was, ustaną waśnie i spory, oskarżenia i posądzanie, rywalizacja i egoizm, rozdarcie i gorycz. Odejdzie niemoc działania razem, pracowania razem, modlenia się razem, świętowania razem, wypoczywania razem. Pojawi się nieprzeparta chęć bycia razem, trwania razem we wszystkich okolicznościach w każdym czasie. Ja sam, wasz Bóg i Pan, poprowadzę waszą rodzinę jak Moją Wybraną Trzódkę. Nie ustawaj w modlitwach i błaganiach za twoją rodzinę. Pragnę mieć was wszystkich świętymi. Chcę uczynić was Świętą Rodziną. Módl się i ofiaruj swoje wyrzeczenia w tej intencji. Ofiaruj nieustannie w tej intencji zasługi Naszych Dwóch Serc, Ojca i Matki, Jezusa i Marii, waszych Świętych Rodziców. Bierz ze skarbca Naszych Zasług, bierz ze skarbca Zasług Kościoła i ofiaruj Przedwiecznemu Ojcu w intencji dziękczynnej, wynagradzającej i błagalnej za twoją rodziną. Czyń to, Ja Jestem.

W Nowej Jerozolimie - [fot. Geminiano w Roku Nawrócenia Świętego Augustyna, 5 V 2024]