Biniobill masz oczywiscie calkowita racje ! Kto nie karci swego dziecka NIEKOCHA GO tak jest napisane w BIBLI ! Obecnie prowadzi sie wszechstronna promocje polityki bezkrytycznego i bezstresowego wychowania , ktore skutki daja oplakane efekty wlasnie tu na zachodzie europy najbardziej widoczne oraz USA. Chodz w Polsce dziala rowniez coraz silniej lobby pod przykrywka poprawnosci politycznej... Niedlugo bedzie tak juz jest , ze dziecko niemal teroryzuje rodzicow i wymusza swoje widzimisie tak jak to ma miejsce np. Szwecji, Niemczech , Dani zaszla tam wlasnie taka degradacja rodziny , ze fundament i autorytet rodzicow zostal obnizony do roli petentow wobec wladzy i opiekunow pozbawiajac ich praw rodzicielskich . Przemyslcie to sobie za nim bedzie za pozno... Kroluj nam Chryste ! ! !

oczy_szeroko_otwarte napisała:
"Mówimy o Polsce a nie Korei."
---------------------------------------------
Mówimy o Polsce. Przykładem niech będzie wywiad, oczywiście jeżeli chce Ci się czytać...
niezalezna.pl/35289-nasz-wywi…
Jest ustawa o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie i jej nowelizacja, gdzie można przeczytać, że 50% rodzin polskich jest dotknięta przemocą, i nie dotyczy to rodzin patologicznych ale zwykłych rodzin.
Takie filmy powodują zmiany w myśleniu u widzów, czyli jest to socjotechnika, inżynieria społeczna żeby wywołać przyzwolenie społeczne na drastyczne posunięcia państwa wobec rodziców...
Mam poczucie humoru ale nie wiem skąd u Ciebie takie obrazy masakrycznego traktowania dzieci? Za dużo filmów ???
Również życzę miłego wieczoru :-)

... oczywiście rozumiem, że masz poczucie humoru bo nie wierzę przecież, żebyś znęcanie się, dręczenie, bicie, poniżanie, odbieranie godności, poczucia własnej tożsamości etc. spłycał komicznym przyrównywaniem do niewinnego "klapsika". Jeśli nawet masz tzw. twardą rękę czy oznacza to, że najchętniej wyłamałbyś palec czy przestawił szczękę w celach dydaktycznych? (typu:a masz gówniarzu i zapamiętaj na całe życie?)
Gzie te zmiany w prawie rodzinnym pogrążające "normalną rodzinę"??? Mówimy o Polsce a nie Korei.
Odnośnie orientacji seksualnych nie będę się teraz wypowiadać, to nie to medium.

Miłego wieczoru

Kiedy tylko widzę filmy np. o przemocy w rodzinie to od razu zapala mi się ostrzegawcza czerwona lampka, że nasi przywódcy, sponsorzy filmidła, chcą zagrać na naszych uczuciach i otrzymać milczące przyzwolenie na ciągłe zmiany w prawie rodzinnym na niekorzyść normalnej rodziny. Ojciec zły, matka zła, rodzina zła - ale małżeństwo homoseksualne to już inna bajka, to może być. NIE MOŻE BYĆ !!!!
Niedługo gówniarzowi klapsika nie będzie można dać, ani zajrzeć do ocen w dzienniczku, bo będzie to równało się z długoletnim wyrokiem w więzieniu. Chodzi o to, żeby rodzic miał niewielki wpływ na wychowanie obywatela - za to reżim chce zawłaszczyć całość wpływu na młodego człowieka.

Żałosne jest przede wszystkim to, że w postępowym XXI wieku nie powinny mieć miejsca przypadki maltretowania dzieci, znęcania się fizycznego i psychicznego. Jednak rzeczywistość jest przerażająca, zbyt często notowane są w kronikach policyjnych śmiertelne pobicia dzieci przez rodziców lub opiekunów. Kary cielesne to dla wielu "metoda wychowawcza". Art. 207 Kodeksu karnego uznaje przemoc wobec najmłodszych za przestępstwo.
Nie ma usprawiedliwienia dla toksycznych rodziców. Często poza obrażeniami ciała znacznie gorsze okazują się zranienia psychiczne, które niejednokrotnie skutkują w przerażający sposób do końca życia.
Stąd np. tak wiele dramatów ludzi, którzy oddaliby wszystko, by być uzdrowionymi ze zranień psychicznych, przypominających się latami jak koszmarny sen.

Co do filmu... przecież nikogo nie zachęcam do oglądania (jak zresztą nigdy do niczego), podałam jedynie opcję... jak we wszystkim wolna wola, wolny wybór. De gustibus non est disputandum - i to jest zdrowo-rozsądkowe podejście w każdym przypadku.
Nie każdy lubi filmy z kategorii gdzie krew się leje i trup pada albo science fiction, ja np. takich nie cierpię. Jesteśmy różni, przeróżni i to jest najpiękniejsze w akcie stworzenia

Buziak... nie rozumiesz najwyraźniej, wynika z tego, że miałeś cudowne dzieciństwo i Chwała Panu!

Nie zdajesz sobie chyba sprawy jaka to skala problemu.
W wielkim skrócie - przemoc w rodzinie niszczy najpiękniejsze
ludzkie uczucia, działa destrukcyjnie nie tylko na rozwój jednostek ale też ludzi, którzy znajdą się bliżej tej "jednostki". Potrzeba ogromnej pracy i siły woli, by poradzić sobie z tzw. zespołem dziecka maltretowanego. Jako dorośli ludzie (ci pozbawieni miłości rodzicielskiej w dzieciństwie) miewają ogromne problemy prawie w każdym aspekcie, czasem konsekwencje bywają wręcz wyniszczające.
Dlatego proceder przemocy trzeba piętnować, zwalczać, nie udawać, że nie istnieje skoro "mnie" nie dotyczy. Trzeba uznać za jeden z najważniejszych problemów we współczesnym świecie.
Ale... co ja Ci będę wykładać kawę na ławę, jak Ty jesteś przecież cały happy