17.09.1946 – źródło i całość

“Nic nie jest teraz pilniejsze i pilniej wymagane, najdrożsi, niż przywrócenie panowania religii oraz dyscypliny obyczajów chrześcijańskich do należnego im honoru i żywotności. Niestety popadamy w szerzącą się obojętność wobec dóbr nieśmiertelnych. W każdej grupie ludzi znajdują się osoby będące w stanie całkowitej ignorancji odnośnie Wiary Katolickiej i samych podstaw religii, znajdują się tacy, dla których nie ma nic złego w zbrodni i żądzy, którzy zadniedbują nawet podstawowe zasady obyczajów i normy sprawiedliwości. Są furiaci szalejący przeciw rzeczom świętym i ospali, którzy je lekceważą, w całych regionach i państwach porządek społeczny całkowicie się zmienił. Czasy są złe ponieważ ludzie są źli. Ludzie powinni stać się dobrzy tak by czasy również stały się dobre.  (…)

Wiele mówi się, lecz bez wystarczającego zgłębienia rozumowego, o “nowej teologii”, która wraz ze wszystkimi rzeczami w świecie będącymi zawsze w ruchu, się porusza, zawsze w drodze, nigdy nie docierając do celu. Jeśli przyjmiemy tego rodzaju opinię co stanie się z niezmiennymi dogmatami katolickimi i co stanie się z jednością i stabilnością wiary?

Zatem, podczas gdy macie darzyć bojaźnią i uroczyście traktować nieomylną Prawdę, przywiązujcie uwagę do problemów jakie przynosi przemijanie czasów, starannie badajcie je i rozwiązujcie, zwłaszcza gdy epoka może stworzyć przeszkody i trudności dla wykształconych wiernych chrześcijańskich, oświecając ich, obracając przeszkodę w pomoc i tak umacniając ich wiarę. Mimo to kiedy omawiane są nowe bądź wolne kwestie niech zasady doktryny katolickiej zawsze dominują w umysłach. To co brzmi całkowicie nowo w kwestii teologii musi być traktowane z ostrożnością. To co pewne i stałe jest oddzielane od tego co nazywamy spekulacją, od tego co jest niestałe i nie zawsze godne pochwały i może wejść i wedrzeć się do teologii i filozofii. Należy podać przyjazną dłoń tym, którzy błądzą, lecz nic nie powinno dopuszczać błędów opinii.”