@ adan1

Wyobraź sobie,że dla mnie ważne jest zdanie tych,wśród których żyję na codzień,niż zdanie garstki glorian.

in humilitate servire

czego nie mogę powiedzieć o moich współwyznawcach katolikach
,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,
doprawdy, wyobraź sobie że mamy o tobie podobne zdanie ale większość z nas jest tu katolikami a co do ciebie to mamy wielkie wątpliwości co wyznajesz

Bardzo Ci dziękuję urielrafael. Po raz pierwszy od dłuższego czasu Twoja wypowiedź sprawiła mi przyjemność.

urielrafael & adan1
Doprawdy,nie rozumiem po co tak się trzepiecie.
To,w co/kogo kto wierzy jest jego prywatną sprawą,tak samo jak rozmiar buta czy kołnierzyka.I dla mnie ma to znaczenie powiedziałbym nawet trzeciorzędne.A miałem to szczęście poznawać ludzi różnych religii i światopoglądów.I tak się jakoś składa,że każdą z tych poznanych osób zachowuję w serdecznej pamięci ( czego nie mogę powiedzieć o moich współwyznawcach katolikach).
Dla mnie najważniejszy jest człowiek,potem długo długo nic i dopiero potem jego światopogląd i cała reszta.

adan1 2014-06-23 14:15:34
in humilitate servire
pismo święte nie pozostawia złudzeń ,Buddyzm to wiara w demony to zwiedzenie i przed tym właśnie przestrzega pismo św ,a pani Braunek odrzuciła Jezusa Chrystusa na rzecz demonów i tyle w tym temacie
..............................................................................................................
...tak jest , dokladnie, tyle ze na swiecie panuje idiotyczny poglad, ze buddyzm jest inna droga do Jedynego Boga... i poprzez to wielu ludzi jest zwiedzionych, jak ktos bedzie chcial szukac Prawdy to trafi w koncu na swidectwo O.Verlinde i wowczas sprawa robi sie jasna, tyle, ze samemu trzeba drazyc temat, czego wielu nie robi...

in humilitate servire 2014-06-23 13:51:31
Dla mnie nie ma to najmniejszego znaczenia,adanie1.A jest to tylko niepodważalny dowód,że można być Kimś wielkim i wyjątkowym nie będąc wyznawcą ''jedynej słusznej religii''.
...................................................................................................................
..pewnie, ze mozna byc i dobrym i madrym i bardzo milujacym bliznigo, a takze kims bardzo wyjatkowym, to mysle, ze nie podlega dyskusji. Tylko jesli spojrzymy z punktu widzenia religi, to jest bardzo niedobrze byc chrzescijanka i przejsc na np.buddyzm. Ale rozumiem p. Malgorzate, bo na calym swiecie wpieraja bledy poglad, ze wszystkie religie prowadza do Jednego Boga, co niestety nie jest prawda...
W intencji Pani Malgorzaty Braunek
Wieczny odpoczynek racz Jej dac Panie, a swiatlosc wiekuista niechaj Jej swieci na wieki wiekow. Amen.
Wieczny odpoczynek racz Jej dac Panie, a swiatlosc wiekuista niechaj Jej swieci na wieki wiekow. Amen.
Wieczny odpoczynek racz Jej dac Panie, a swiatlosc wiekuista niechaj Jej swieci na wieki wiekow. Amen. Niech odpoczywa w pokoju wiecznym. Amen.

Ja tu widze ze przekaz tu był całkiem inny --Pozwólcie przetłumacze:

:"Mniej ludzi ktorzy gadają o Kosciele
Wiecej ludzi ktorzy gadają na tematy świeckie"
Pokolorowane do granic Palikotostylo - absurdu.

Pomijając oczywisty absurd i do czego to gadanie prowadzi a szczególnie 'wiecej seksu'
(do gender itd)
To.....
Panie palikot, polityk pan jesteś ,a tak durny jak but jeszcze do tego nie przejmujesz sie Pan bliznimi ze ich pan gorszysz.
Nie bierzesz pan wogóle odpowiedzialności za to co mowisz, gorszysz pan bliznich , chlapiąc te swoje kontrasty pod publikę do tego powodując u nich nienawiśc u bliznich tylko po to zeby sie potem w niej utwierdzić i przykryć swoje koślawe poglądy :P (koślawe- czyt. do wyprostowania.)
czy dobrze z tym Panu
A moze by tak w drugą strone spróbować?

WYZWOL SIE PAN Z TEJ SZKLANEJ PUŁAPKI

Ps. 3 sekundy wypowiedzi i tyle komentarzy - to sie nazywa perfect trolling:P

re Maciejzpolski 2014-06-20 08:32:04

Załóż koloratkę, a potem - wygłaszaj tego typu nałuki. Twój język nie jest brudny lenistwem wiedzy, lecz niewykluczone, że - lenistwem duchowym. Polecam nauki kobiety z tego forum:

>>KAM. 2014-04-03 20:23:00
Doskonały fragment konferencji. Zamieszczę tylko część tego, o czym mówi ks. Bogusław Jaworowski, aby mieć to przed oczami i powracać do tych słów wielokrotnie:

"Kościół jest zbyt mądry i zbyt wiele razy przyglądał się takim zjawiskom, by powiedzieć, że to jest Boża sprawa. Na owoce się czeka, a jak mogą być dobre owoce z czegoś, co nawołuje do zła. To jest takie ukryte często, bo nawołuje się do nieposłuszeństwa Kościołowi. I szatan tu jest przebiegły w najwyższym stopniu: papież tak, ale księża już nie, prawda? Papież tak, ale Kościół nie, sakramenty święte nie; i po swojemu to rozumieć. Nie. Nie ma nic bardziej złudnego.

Jedyne kryterium w Kościele, które się ostało to było kryterium POSŁUSZEŃSTWA. Pamiętajcie. POSŁUSZEŃSTWA Kościołowi. Wszyscy święci, którzy się ostali i wydali dobre owoce byli posłuszni Kościołowi do końca.

Odwołuje się tutaj chociażby do Padre Pio, mistyka, stygmatyka z San Giovanni Rotondo. Kiedy Kościół poddał go próbie posłuszeństwa; zakazano mu wszelkich kontaktów z ludźmi, prowadzenia ludzi, spowiedzi, Mszy publicznej nawet - poddał się posłuszeństwu. Ludzie zaczęli krzyczeć, pisać do papieża, przełożonych od czci i wiary odsądzali: "...jak to naszego Padre Pio..." A on wtedy staje w obronie Stolicy Apostolskiej, mówi: "Ojcze święty, ja Twój syn - jestem synem Kościoła. Nie wsłuchuj się w ten tumult". Mniej więcej tak: "...nie słuchaj Ojcze święty, Ty nie tylko masz prawo, ale obowiązek badać duchy. Obowiązek badać duchy. Dlatego zastosuję się do wszelkich Twoich dyrektyw. Cokolwiek zarządzisz tak będzie. Jestem Twoim synem i synem Kościoła i będę Ci posłuszny do końca". I tu jest ta wielkość. Gdyby papież powiedział: "...dobrze synu, będziesz do końca swego życia w celi modlił się za Kościół święty, nie będziesz publicznie kontaktował się z ludźmi" - jestem pewny, że Padre Pio klęknąłby w celi i by się modlił. To jest duch posłuszeństwa. Tym się ostali.

Siostra Faustyna Kowalska, apostołka miłosierdzia. Pan Jezus staje w wizji obok niej i mówi: "...dziecko moje, idź do kapłana, do spowiednika po zgodę na to, co Ja ci kazałem zrobić. Na wszystkim chcę mieć pieczęć posłuszeństwa" - mówi Pan Jezus do siostry Faustyny. "Na wszystkim". -"A jeżeli spowiednik się nie zgodzi?" -"Dziecko zrobisz tak, jak on ci rozkaże. A sprawa ta pozostanie pomiędzy Mną a nim na wieki".

Pan Jezus na życiu sakramentalnym w Kościele położył Swoją rękę. Nawet jeżeli spowiednik by się pomylił, to Chrystus położy na tym Swoją rękę. Tak jak pomylił się kiedyś Mojżesz i wprowadził rozwody. Mojżesz zgodził się na rozwody. I Bóg położył na tym rękę pomimo że nigdy tego nie było w Kościele. Chrystus przychodzi i mówi: "...bo serca wasze są zamknięte, zatwardziałe, dlatego Mojżesz się zgodził na to. Ale tak nie było i tak nie będzie". I wraca Chrystus z powrotem to prawo; ale do Chrystusa były legalne rozwody w Izraelu. Dlatego Chrystus to porządkuje. Dlatego zobaczcie: gdyby Papież się pomylił, gdyby kapłan w konfesjonale się z czymś pomylił - Chrystus położy na tym rękę."<<